Monopod

Zrób to sam – monopod z kijka teleskopowego

Ilekroć wybieram się w góry z zamiarem fotografowania, już na etapie pakowania plecaka, przytłacza mnie, dosłownie i w przenośni, ilość sprzętu fotograficznego do zabrania. I jeśli trudno mi zrezygnować z jakiegoś obiektywu czy pierścieni pośrednich to w redukcji sprzętu statyw idzie na pierwszy ogień. W końcu odkładam na bok tylko jeden element wyposażenia a plecak lżejszy o kilka kilogramów. Ale jak tu fotografować bez statywu. Jak się nie chce nosić to trzeba się zgodzić na pewien kompromis. A imię jego monopod. Nie jest tak stabilny jak normalny statyw, ale w fotografii krajobrazowej może oddać nieocenione usługi. I tak narodził się pomysł na przerobienie kijka teleskopowego na monopod fotograficzny.

Materiały

Zaczynamy od zgromadzenia materiałów. W sklepie fotograficznym lub komisie kupujemy za kilka złotych tak zwaną redukcję do gwintu statywowego. W aparatach i statywach spotykane są dwa typy gwintów: 3/8 i 3/4 cala. Współczesne aparaty mają najczęściej mocowanie do statywu na gwint 3/8 cala, ale my musimy zaopatrzyć się w redukcję 3/8 na 3/4 cala. To znaczy, że gwint wewnętrzny takiej redukcji ma 3/8 cala (od dołu) a zewnętrzny 3/4 cala (od góry). Trochę to skomplikowane, ale wystarczy popatrzyć na zdjęcie. Musimy użyć redukcji z gwintem 3/4 cala, aby średnica główki wkręta była mniejsza niż średnica gwintu. Potrzebna nam będą jeszcze 2 wkręty do drewna, najlepiej typu SPAX. Ich rozmiar uzależniony jest od grubości redukcji, jaką kupiliśmy i wielkości oryginalnego wkręta w rączce naszego kijka. Wszystko wyjaśni się w dalszej części artykułu.

Musimy jeszcze poszukać jakiejś głowicy fotograficznej, aby swobodnie ustawiać aparat w stosunku do kijka. Polecam proste, lekkie i tanie głowice kulowe. Ja wyszperałem w szufladzie głowicę kulową wyprodukowaną jeszcze w DDR. Zwróćmy uwagę na rozmiar gwintów mocujących głowicę do statywu (dolny) i do aparatu (górny). Jeśli dolny gwint jest 3/4 cala to będziemy mogli bezpośrednio przykręcić głowicę do kijka, jeśli jest inaczej, to musimy dokupić jeszcze redukcje 3/4 na 3/8 cala. Podobnie rzecz się ma z gwintem do mocowania aparatu. Warto dobrać głowicę z dolnym gwintem 3/4 cala i górnym 3/8 cala, ponieważ niedługo waga redukcji zrobi się znacząca.

Do roboty

Do wykonania monopodu z kijka teleskopowego potrzebny będzie śrubokręt krzyżowy, wiertarka i wiertła do metalu o średnicy 3, 4, 6 i 8 mm.
Na początku wykręcamy śrubę w górnej części raczki kija. Ta śruba mocuje pasek kija, po jej wykręceniu nie należy ciągnąć za pasek, ponieważ się wysunie i mogą być czasem problemy z ponownym wciśnięciem go w szczelinę. Mierzymy długość wkręta, dodajemy do niej grubość naszej redukcji i już wiemy, jak długi wkręt powinniśmy zastosować. Nie należy stosować dłuższego niż wyliczony sposobem powyżej wkręta, ponieważ może to blokować składanie kija.

Redukcja, którą zastosowałem, miała mniejszy gwint przelotowy, odpadło więc wiercenie centralnie otworu na wkręt. Należało tylko wiertłem o większej średnicy lekko „nagzymkować” otwór, aby stożkowy łeb śruby schował się w redukcji. Jeśli redukcja nie posiada otworu to musimy go wywiercić wiertłem o średnicy 4 mm. Rozwiercenie pod łeb śruby wykonujemy wiertłem 8 mm. W kołnierzu redukcji, jak na zdjęciu, wywierciłem jeszcze otwór o średnicy 3 mm pogłębiony wiertłem o średnicy 6 mm. W ten otwór wkręciłem krótki wkręt blokujący obrót redukcji w stosunku do rękojeści kija. Bez tej blokady, po mocnym dokręceniu głowicy kulowej mogą być problemy z jej odkręceniem.
Teraz tylko przykręcamy redukcję do kijka, wkręcamy wkręt blokujący i możemy dokręcić głowicę.



A w najbliższy weekend na szlak, wypróbować nasz nowy monopod. Życzę ostrych i nieporuszonych zdjęć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz