Ekstremalnie komfortowo - o śpiworach


„Idzie zima a ja się cieszę, będzie zimno i pusto, aż strach, póki co jeszcze ciepła jest jesień, lecz odchodzi już prawie w drzwiach”. Tak sparafrazowane słowa piosenki oddają mój nastrój. Nareszcie w górach zapanuje cisza i spokój, przez cały dzień nie spotkamy nikogo na szlaku. A jeśli jeszcze zdecydujemy się na biwak, to przez cały czas wędrówki będziemy tylko we dwoje podziwiać piękno gór.

Biwak w śniegu to piękna przygoda, ale jak gruby i ciepły śpiwór zabrać? Niby producent podaje jakieś temperatury komfortowe, ekstremalne, ale co one oznaczają i jak się mają do rzeczywistości?
Proponuję usystematyzować wiedzę na ten temat, zwłaszcza, że panuje w tym temacie solidny bałagan i duża dowolność ustalania parametrów śpiworów. Na szczęście od 1 stycznia 2005 roku w większości państw UE (jeszcze nie w Polsce) zaczęła obowiązywać dyrektywa EN 13537 opublikowana w 2002 roku dotycząca ujednolicenia sposobu pomiaru i oznaczania na śpiworach temperatury komfortowej i ekstremalnej. Oznacza to, że śpiwory dostarczone do sklepów po 01.01.2005 powinny mieć laboratoryjnie wyznaczone temperatury komfortowe i temperaturę ekstremalną, a co za tym idzie, łatwe będzie porównanie parametrów śpiworów różnych producentów.
Bilans ciepła
Potocznie mówi się, że śpiwór grzeje, ale tak naprawdę to tylko zapobiega przed nadmierną ucieczką ciepła z powierzchni ciała człowieka. Osobę w śpiworze można traktować jak swoisty piecyk, czyli generator ciepła. Wszystkie rozważania prowadzone są przy założeniu standardowego modelu człowieka, który istnieje tylko teoretycznie. W praktyce wiele czynników wpływa na odczuwanie zimna.
Procesy metaboliczne podczas snu dostarczają od 75 do 100 W ciepła, co przekłada się dla standardowo zbudowanego mężczyzny na 47 do 55 W/m2 powierzchni ciała. Oczywiście ilość ciepła powstająca w trakcie procesów metabolicznych zależy od ilości tkanki tłuszczowej (body fat index), wieku i płci a także kondycji fizycznej i psychicznej. Generalnie można stwierdzić, że:
dobrze odżywiony młody mężczyzna wytwarza więcej ciepła niż osoba starsza i znacznie więcej niż kobieta,
osoby otyłe, w warunkach niedostatecznej podaży energii z posiłków mają szansę na spalanie własnej tkanki tłuszczowej, dodatkowo ich wewnętrzna warstwa izolacyjna jest grubsza, co prowadzi do stwierdzenie, że takie osoby mniej niż szczupłe odczuwają zimno,
organizm kobiety produkuje mniej ciepła niż organizm mężczyzny i dlatego przyjęto, że limity temperatur dla kobiet powinny być o 5°C wyższe, dodatkowo trochę inny krwioobieg kobiety może powodować niedokrwienie rąk i nóg (zimne dłonie), co sprzyja odmrożeniom,
młody mężczyzna w wieku 16 – 24 lat ma stosunkowo szybki metabolizm, co przekłada się na fakt, że limity temperatur dla młodego człowieka mogą być o około 5°C niższe niż dla osób starszych,
dla dzieci poniżej 16 lat nie jest możliwe, lub jest niezwykle trudne, ustalenie limitów temperatur, z uwagi na to, że szybkość metabolizmu waha się w trakcie wzrostu dziecka,
osoby doświadczone w zimowych biwakach lepiej znoszą zimno w porównaniu z nowicjuszami, dodatkowo doświadczeni turyści potrafią lepiej wykorzystać posiadany ekwipunek w celu ochrony przed zimnem,
osoby przyzwyczajone do przebywania na zewnątrz (w chłodzie) lepiej znoszą zimno, dodatkowo, można zaobserwować pewną aklimatyzację do zimna, już po 2 biwakach w śniegu odczuwanie zimna jest mocno zredukowane,
kondycja fizyczna i psychiczna ma decydujący wpływ na odczuwanie zimna, osoba wyczerpana, zmęczona i/lub pod wpływem stresu będzie dotkliwiej odczuwała zimno.
Wnioski są proste, kobiety i dzieci, osoby niedoświadczone powinny wybierać śpiwory cieplejsze o około 5°C (niższa o 5°C temperatura komfortowa), młodzi, wysportowani mężczyźni mogą używać śpiworów o mniejszym komforcie termicznym, wszyscy powinni zadbać przed wyprawą o kondycje i aklimatyzację (przyzwyczajenie do zimna), a w trakcie wycieczki o prawidłowe odżywianie z uwzględnieniem większych ilości ciepłych płynów.
Straty ciepła podczas noclegu w śpiworze można podzielić na:
straty przez konwekcję (unoszenie) – to jedna z głównych przyczyn utraty ciepła przez organizm człowieka, zadaniem śpiwora jest zredukowanie do minimum tych strat,
straty przez przewodnictwo – druga, co do ważności przyczyna utraty ciepła głównie do podłoża, sam śpiwór zgnieciony ciężarem człowieka ma minimalny wpływ na izolacje termiczną, konieczna jest dobrze izolująca mata,
straty przez oddech – wbrew pozorom ciepłe powietrze wydychane z płuc i zimne wdychane w znaczący sposób pozbawia organizm energii, niestety w tym przypadku niewiele da się zrobić, chociaż znane są maski na twarz z wymiennikiem ciepła,
straty przez promieniowanie – niewielka strata ciepła, w związku z czym, nieuzasadnione wydaje się stosowanie płacht NRC lub płacht biwakowych pokrytych wewnątrz warstwą aluminium odbijającą ciepło (zupełnie inaczej wygląda sprawa podczas awaryjnego biwaku bez śpiwora),
strata przez parowanie – jest minimalna podczas biwaku w zimnym otoczeniu.
Oczywiście, podczas biwaku zima należy zadbać o dobrą osłonę przed wiatrem, czyli spać w namiocie, płachcie biwakowej lub jamie śnieżnej, aby ucieczka ciepła przez unoszenie nie była niepotrzebnie większa.
Jeśli ilość produkowanego ciepła przez organizm śpiącego w śpiworze człowieka jest równa lub większa od strat, to mamy gwarancję komfortowego snu.
Temperatura komfortowa i ekstremalna
 Zacznijmy od definicji temperatur, które wprowadza EN 13537.
TMAX – górna granica temperatury otoczenia, przy której ‘standardowy’ człowiek śpi komfortowo w śpiworze bez nadmiernego pocenia się w następujących warunkach: suwak dwukierunkowego zamka rozsunięty od dołu, ewentualnie rozpięte otwory wentylacyjne – niektóre śpiwory mają takie otwory, ręce na śpiworze, głowa na kapturze.
TCOMFORT – minimalna temperatura otoczenia, przy której ‘standardowa’ kobieta śpi komfortowo przez minimum 8 godzin.
TLIMIT – minimalna temperatura otoczenia, przy której ‘standardowy’ mężczyzna śpi komfortowo przez minimum 8 godzin.
TEXTREME – minimalna temperatura otoczenia, przy której śpiwór jest w stanie ochronić organizm ‘standardowej’ kobiety przed hipotermią (obniżenie temperatury ciała prowadzące w konsekwencji do utraty zdrowia lub nawet życia). Przekłada się to na 6 godzin niespokojnego snu, a raczej krótkich drzemek, przerywanych okresami aktywności ruchowej w celu pobudzenia krążenia i metabolizmu, bez obniżenia temperatury powierzchni ciała do niebezpiecznej dla zdrowia wielkości.
We wszystkich opisanych wyżej sytuacjach zakłada się, że użytkownik śpiwora jest ubrany tylko w minimalną ilość bielizny, leży na dobrze izolującej od podłoża macie, jest najedzony, nie odczuwa pragnienia i nie znajduje się w stresie. ‘Standardowa’ kobieta waży 60 kg a mężczyzna 80 kg.

Tak naprawdę, przy wyborze śpiwora powinny interesować nas tylko dwie temperatury: temperatura komfortowa (TCOMFORT) i dolna granica komfortu (TLIMIT). Temperatura ekstremalna jest podawana wyłącznie w celach informacyjnych (aczkolwiek jest wyznaczona dokładnie dla ‘standardowej’ kobiety). W ekstremalnych sytuacjach, gdy niejako ‘ocieramy’ się o ryzyko hipotermii, jest bardzo prawdopodobne, że jesteśmy zmęczeni, głodni, spragnieni a nasza kondycja psychiczna nie jest najlepsza. Wszystkie te czynniki mogą drastycznie zmniejszyć naszą odporność na zimno i w efekcie doprowadzić do wychłodzenia organizmu w wyższej niż ekstremalna dla danego śpiwora temperaturze otoczenia. Temperatura ekstremalna (TEXTREME) nie może być brana pod uwagę przy zakupie śpiwora, planowaniu lub wyborze trasy.
Standard EN 13537 odnosi się do śpiworów, które mają temperaturę komfortową (TLIMIT) nie niższą niż -25°C. Powody, dla których śpiwory polarne nie mieszczą się w tym standardzie jest kilka, najważniejsze to:
materace i bielizna stosowana przez polarników jest trudna do zestandaryzowania,
straty ciepła przez oddychanie zaczynają stanowić główny czynnik utraty ciepła przy bardzo niskich temperaturach otoczenia,
wilgoć gromadząca się w puchu a pochodząca z parowania skóry człowieka (mimo, że bardzo mała w niskich temperaturach) przyczynia się do zmniejszenia własności izolacyjnych śpiwora, co w bardzo niskich temperaturach ma kluczowe znaczenie.
Należy podkreślić, że standard EN 13537 jest normą pozwalającą na laboratoryjne testy i wyznaczenie obiektywnie opisanych wyżej temperatur. Dzięki temu możliwe stało się łatwe porównanie pod względem temperatury komfortowej śpiworów różnych producentów.
Pomiary
Musimy cofnąć się trochę w czasie i prześledzić sposoby wyznaczania temperatury komfortowej i ekstremalnej dla śpiworów oraz obowiązujące w przemyśle standardy przed wprowadzeniem EN 13537. Pozwoli to wyjaśnić i zrozumieć różnice w podawanych temperaturach dla różnych producentów śpiworów.
Dawno, dawno temu pierwszy znany alpinista Otzi (około 3500 r.p.n.e.) wybierając się w Alpy w Tyrolu nosił specjalistyczną odzież skórzaną. Aby nikogo nie zanudzać pozwolę sobie przeskoczyć od razu do roku 1861, kiedy to Francuz Fox Tuckett przetestował swój prototyp śpiwora alpejskiego rejestrując temperaturę otoczenia. Pomiar był subiektywny, sam Tuckett służył za testera. Pierwsze seryjnie produkowane śpiwory pojawiły się w latach 1890-95 szyte przez firmy Ajungilak (Norwegia) i Woods of Canada (Kanada) miały warstwę izolacyjną z kapoku. Puch kaczy i gęsi po raz pierwszy pojawił się w śpiworach około roku 1892, ale były to pojedyncze sztuki szyte na zamówienie. Dopiero w latach 1920-30 puchowy śpiwór typu mumia stał się bardziej popularny zwłaszcza dzięki doświadczeniom z brytyjskiej wyprawy na Everest w 1922 roku. Wynalezienie włókien polimerowych w roku 1937 i rozwój przemysłu tworzyw sztucznych w połowie XX wieku otworzył drogę dla śpiworów z wypełnieniem syntetycznym.
Początkowo, prototypy śpiworów przekazywano do testowania w warunkach terenowych osobom, które z racji zawodu bądź pasji spędzają wiele nocy poza domem. Najczęściej byli to przewodnicy górscy, alpiniści, żołnierze, których zadaniem było, po kilku tygodniach użytkowania, zdać raport producentowi o użyteczności produktu w danych warunkach termicznych. Od razu widać, że byli to ludzie obeznani z górami, wysportowani, przyzwyczajeni do trudnych warunków i zimna, najczęściej w wieku 20-40 lat, dlatego ich subiektywna ocena prawie zawsze była zbyt optymistyczna. Na podstawie tych doświadczeń wyznaczono przybliżoną zależność pomiędzy ilością puchu (grubością warstwy izolacji termicznej) a temperaturą komfortową i ekstremalną śpiwora. Gdy wojsko zainteresowało się badaniami własności termicznych odzieży (mundurów i tkanin) oraz śpiworów, prace nad stworzeniem metodologii testów ruszyły pełną parą. Pierwsze pomiary oporności termicznej tkanin przeprowadzono na początku lat 30-ch XX wieku. Stąd już tylko krok do badania własności termicznych śpiworów. Początkowo używano do tego celu metalowego cylindra wypełnionego ciepłą wodą a pierwszego manekina testowego stworzyła firma General Electric do testowania koca elektrycznego. W 1942 roku amerykański naukowiec dr Harwood Belding opracował na potrzeby armii USA manekin nazwany Copperman. Ciekawe, że jego istnienie ujawniono dopiero w 1980 roku. Pierwsze cywilne pomiary śpiworów z użyciem Copperman’a przeprowadzone przez firmę The North Face ujawniły duże rozbieżności pomiędzy temperaturami komfortowymi podawanymi przez producentów a zmierzonymi laboratoryjnie na niekorzyść tych pierwszych. Spowodowało to powrót przez producentów do testów polowych i ignorowanie pomiarów z udziałem manekinów przez następne 15 lat. Na szczęście naukowcy nie zasypiali gruszek w popiele. Rozpowszechnienie się komputerów zdolnych do zbierania i przetwarzania danych z czujników temperatury umieszczonych na ‘skórze’ manekina, skonstruowanie komór klimatycznych, kamery termowizyjne oraz stworzenie cyfrowego modelu termicznego człowieka doprowadziły do powstania na świecie kilku laboratoriów zdolnych do obiektywnych pomiarów śpiworów. Już w 1962 roku, w USA zbudowano pierwszego manekina, który potrafił się pocić. Następny był Copperman, ale nie miał możliwości badania wpływu parowania potu. Oba były stosunkowo prymitywne, ale na podstawie doświadczeń z nimi, ustalono pewien standard, który powinien spełniać człekokształtny manekin. Ustalono, że podczas pomiarów termicznych śpiworów (i odzieży) należy kontrolować i mierzyć następujące parametry: temperaturę i wilgotność otoczenia, symulować ciepło produkowane przez procesy metaboliczne, znać powierzchnię ‘ciała’ manekina i parametry termiczne materaca izolującego od podłoża oraz mierzyć temperaturę ‘skóry’ manekina w wielu punktach. W instytucie Hohensteina (Niemcy) skonstruowano Charliego, który miał 15 indywidualnie podgrzewanych i mierzonych stref. Pomiary przeprowadzone przy jego użyciu wzbudziły duże zainteresowanie producentów sprzętu turystycznego i przekonały tą branżę do konieczności takich testów. Niedługo później we Francji w instytucie ITFH powstał Martin z aż 35 osobnymi strefami pomiarowymi. Oba wyżej wymienione instytuty zacieśniły współpracę, której końcowym efektem jest standard EN 13537. Szwajcarski instytut EMPA prowadził od dawna badania nad ‘pocącymi’ się manekinami. W 2001 roku rozpoczął ‘życie’ SAM (Sweating Agile Manikin) mogący symulować chodzenie, stanie, siedzenie i leżenie. SAM ma 26 stref pomiarowych i 125 dysz symulujących pocenie się. Jego model termiczny doskonale odzwierciedla ciało człowieka, co potwierdzono licznymi testami z użyciem kamer termowizyjnych. SAM ‘żyje’ w swoim własnym ‘świecie’, w komorze klimatycznej, która może symulować zimno, wiatr, deszcz i śnieg oraz ciepło słoneczne. Kopie SAM’a używają również amerykanie w swoich testach. Również kraje skandynawskie, z uwagi na klimat, nie zostały w tyle, w instytucie SINTEF (Norwegia) badania śpiworów przeprowadza się na manekinie Thelma.

Wyniki pomiarów
Pierwsze pomiary oporności termicznej tkanin przeprowadzono w latach 30-tych XX wieku. Rezystancje termiczną materiału (w tym i śpiwora) podaje się w jednostkach m2K/W i im ta wartość większa, tym lepsza izolacja termiczna. Ten parametr można uznać za najbardziej fizyczny chociażby przez zastosowanie uniwersalnych jednostek. Pomiary rezystancji termicznej tkanin opisują normy BS 4745-1984 i ISO 5085-1990 (to dla tych Czytelników, którzy chcieliby znać więcej szczegółów). W 1941 roku została wprowadzona wielkość CLO
(od ang. cloth – ubranie), której wielkość określa termoizolacyjność ubrania. Jednostką podstawową jest 1 CLO, który odpowiada ubraniu zapewniającemu komfort odpoczynku w temperaturze 21°C bez wiatru. 1 CLO koresponduje z ubraniem osoby pracującej w biurze. W latach 60-tych XX wieku wprowadzono nową jednostkę TOG. Chodziło o przybliżenie zwykłemu konsumentowi pojęcia rezystancji termicznej, i tak, wartości rezystancji termicznej pomnożono przez 10 i nazwano TOG. Zależności pomiędzy jednostkami wyglądają następująco:
1 TOG = 0.1 m2K/W = 0,645 CLO
1 CLO = 0,155 m2K/W = 1,55 TOG
Uniwersytet w Leeds (Wielka Brytania) opracował zależność łączącą temperaturę komfortową z rezystancją termiczną śpiwora. Były to pierwsze próby, które następnie udoskonalone stały się jednym z fundamentów normy EN 13537.
W tabeli przedstawiono relacje pomiędzy różnymi jednostkami.


TOG
CLO
Określenie śpiwora
Temperatura komfortowe według Uniwersytetu w Leeds [°C]
Opisowe
Sezonowe
0,100
1
0,65



0,155
1,55
1



0,300
3
2



0,400
3
2,5
Summer
1 season
15
0,600
6
4
Spring
2 season
9
0,900
9
6
3 season
3 season
0
1,000
10
6,5
Winter
4 season
-10
1,200
12
8
Mountain
4+ season
-20
1,550
15,5
10
Arctic

-30



Testy z użyciem manekinów rozpoczęte w latach 80-tych XX wieku dopiero w roku 1996 zostały uznane powszechnie z standard. W zasadzie każdy kraj stworzył własne normy, modele temperatury komfortowej i ekstremalnej oraz własne procedury testowe, co spowodowało znaczne rozbieżności w wynikach testów.
Dla śpiwora o rezystancji termicznej 1,0 m2K/W różni producenci, w oparciu o różne normy, podadzą następujące temperatury:

TCOMFORT EN 13537 (dla ‘standardowej’ kobiety) +2°C
Norma francuska NF G08-13                  -3°C
TLIMIT EN 13537 (dla ‘standardowego mężczyzny) -4°C
Thelma komfort (Norwegia) ISO TR 11079       -10°C
Uniwersytet w Leeds BS 4745               -11°C
Producenci z USA                       -16°C
Thelma extreme (Norwegia) ISO TR 11079       -16°C
TEXTREME EN 13537               -20°C

W Norwegii przeprowadzono testy z udziałem ochotników. Na początku, przy pomocy manekina Thelma określono rezystancje termiczną 7 różnych typów śpiworów i wyliczono ich temperatury komfortowe. Wyselekcjonowano grupę 6 mężczyzn w wieku 28,2 ± 7,8 lat i 6 kobiet w wieku 24 ± 2,4 lat, którzy spali następnie w różnych śpiworach (używając minimalnej ilości bielizny) w komorze klimatycznej w różnych temperaturach. W trakcie testów mierzono w kilku punktach temperaturę skóry ochotników. Te pomiary jak i subiektywne raporty testerów pozwoliły ustalić, że model norweski temperatury komfortowej tylko o około 1 do 4 stopni Celsjusza jest zaniżony. Ciekawostką tych badań był fakt, że nie stwierdzono zasadniczych (owe 5°C) różnic w odczuwaniu zimna pomiędzy kobietami a mężczyznami. Prawdopodobnie wynika to ze złego wyboru grupy kobiet do testów (zbyt mała rozpiętość wiekowa). Dodatkowo, w przypadku testów w temperaturach poniżej -15°C stosowano dodatkową izolację od podłoża i kominiarkę na głowę, aby zmniejszyć starty ciepła przez skórę twarzy, czego norma EN 13537 nie przewiduje.
Biorąc pod uwagę powyższe fakty i korygując model norweski o powiedzmy 3°C w górę, okazuje się, że EN 13537, norma francuska i skorygowana norweska pozostają ze sobą w dobrej zgodności.
W przypadku modelu temperatury komfortowej Uniwersytetu w Leeds i podawanych temperatur przez producentów amerykańskich prawdopodobnie uwzględniono użycie bielizny termoaktywnej, skarpet i kominiarki. Taka, nawet cienka bielizna zwiększa komfort termiczny śpiwora o ponad 5°C.
Śmiało można stwierdzić, że producenci śpiworów zaniżają podawaną temperaturę komfortową mniej więcej o:
skandynawscy 4 do 5°C
niemieccy 4 do 6°C
brytyjscy         5 do 7°C
amerykańscy 8 do 12°C
Zgadza się do doskonale z wieloletnią praktyką sprzedawców w sklepach ze sprzętem outdoorowym zalecającym klientom zakup śpiwora o około 5°C cieplejszego niż temperatura podawana przez producenta.
Wybieramy śpiwór
Od 1 stycznia 2005 śpiwory na półkach sklepów sportowych w krajach Unii Europejskiej (Austria, Belgia, Benelux, Czechy, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Islandia, Irlandia, Luksemburg, Malta, Niemcy, Norwegia, Portugalia, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania, Włochy) powinny mieć oznaczenia temperatur zgodne z EN 13537.

Jeśli na metce jest napis: „temperature tested to EN 13537” (temperatury testowane zgodnie z EN 13537), to oznacza on, że producent przetestował dany model śpiwora (zlecił testy) przy pomocy manekina zgodnie z wytycznymi zawartymi w normie i posiada stosowny certyfikat. Jeśli napis brzmi: „temperature rating in accordance with EN 13537” (zakresy temperatur w zgodności z EN 13537), to oznacza, że producent wyliczył podawane temperatury bazując na pomiarach innych modeli swoich produktów lub produktów konkurencji. W tym przypadku, zwłaszcza produkty małych firm mogą mieć z dużym błędem podane zakresy temperatur. Oczywiście na początku roku nie zniknęły ze sklepów śpiwory oznakowane ‘po staremu’. Jeśli pamiętamy, że te ‘stare’ modele mają o około 5°C zaniżoną temperaturę komfortową, to łatwo unikniemy błędu.
Czasem jednak spotykamy się ze śpiworami, dla których producent nie podaje zakresów temperatur, lub podejrzewamy, że podane temperatury zostały wyssane z dużego palca. Wtedy pomocne mogą być dwa wykresy zamieszczone poniżej opracowane na podstawie pomiarów temperatur komfortowych śpiworów różnych producentów.
Pierwszy wykres przedstawia zależność rezystancji termicznej i odpowiadającej jej TLIMIT w stosunku do całkowitej wagi śpiwora puchowego. Górne ograniczenie pola na wykresie odnosi się do śpiworów wypełnionych najlepszym puchem gęsim 90/10%, o współczynniku wypełniania (fill power) co najmniej 650 cui, których pokrycie zostało wykonane z cienkich, wytrzymałych i lekkich materiałów syntetycznych. Dolne ograniczenie dotyczy śpiworów wypełnionych gorszymi gatunkami puchu 70/30%, klasy poniżej 600 cui, wykonanych z grubszych tkanin, często z bawełnianym wnętrzem śpiwora.

Następny wykres przedstawia zależność rezystancji termicznej i odpowiadającej jej TLIMIT w stosunku do całkowitej wagi śpiwora z wypełnieniem syntetycznym. Górne ograniczenie pola na wykresie odnosi się do śpiworów wypełnionych najlepszymi syntetycznymi materiałami termoizolacyjnymi, których pokrycie zostało wykonane z cienkich, wytrzymałych i lekkich materiałów syntetycznych. Środkowa linia dotyczy śpiworów z typową, tanią warstwą termiczną, wykonanych z grubszych tkanin, często z bawełnianym wnętrzem śpiwora, ale nadal w formie mumii. Dolne ograniczenie odnosi się do śpiworów w formie rozpinanej kołdry.



Przy wyborze śpiwora przydać się może jeszcze jedna tabelka, pokazująca wagę całkowitą śpiworów z różnymi wypełnieniami i odpowiadające im według standardu EN 13537 temperatury komfortowe i ekstremalne.


letni
3 sezonowy
zimowy
Rezystancja termiczna
m2 K/W
0,62
0,9
1,3
Temperatura komfortowa (dla kobiety) [°C]
EN 13537
13
5
-8
Temperatura limit (dla mężczyzny) [°C]
EN 13537
10
0
-15
Temperatura ekstremalna [°C]
EN 13537
-3
-15
-35





Wysokiej jakości śpiwór puchowy typu mumia
waga całkowita [g]
500
950
1600
Tani śpiwór puchowy typu mumia
waga całkowita [g]
1000
1700
2800
Wysokiej jakości śpiwór z wypełnieniem syntetycznym typu mumia
waga całkowita [g]
850
1550
2450
Tani śpiwór z wypełnieniem syntetycznym typu mumia
waga całkowita [g]
1100
1900
2950
Tani śpiwór z wypełnieniem syntetycznym typu kołderka
waga całkowita [g]
1750
3000


Norma EN 13537 bardzo dobrze odzwierciedla faktyczne odczuwanie zimna przez zwykłych użytkowników niebędących przewodnikami wysokogórskim lub alpinistami doskonale przyzwyczajonymi do biwaków na mrozie. Dobrze, że w końcu mamy jeden świetnie zdefiniowany standard, który w różnych laboratoriach dla tego samego produktu daje prawie identyczne (odchyłka mniejsza niż ±5%) wyniki.
Dobre rady
Wybierając się w góry zimową porą, a zwłaszcza planując biwak w śniegu warto pamiętać o kilku sprawach.
Planując wyprawę realistycznie oceniajmy nasze możliwości, zwłaszcza, jeśli chodzi o kondycję (czas pokonania trasy zimą może nawet być 4 razy dłuższy niż latem, a w przypadku obfitych opadów śniegu pokonanie szlaku może okazać się ponad nasze siły), naszą odporność na zimno i posiadane doświadczenie w biwakowaniu zimą. Sprawdźmy, posługując się zamieszczonymi wyżej tabelami, czy nasz śpiwór zapewni nam wystarczającą izolację termiczną podczas planowanej wyprawy. Należy śledzić prognozy pogody dla danego rejonu, które na ogół podają dwie temperatury: maksymalną w dzień i minimalną w nocy. Nas najbardziej interesują temperatury minimalne w nocy. Bezpiecznie jest przyjąć, chyba, że podawana temperatura wyraźnie dotyczy szczytowych partii gór, że minimalna temperatura nocą odnosi się do dolin. A z dobrym przybliżeniem można powiedzieć, że temperatura otoczenia spada o 5°C na każde 1000 m wysokości. Dodatkowo, w wyższych partiach gór bezwzględnym wrogiem jest wiatr. W przypadku kilkudniowych wycieczek warto pamiętać, że wieloletnie obserwacje pogody w różnych pasmach górskich wykazały, że w przeciągu 5 dni temperatura może się zmienić o około 5°C na plus lub minus. Podczas opadów śniegu temperatura rzadko spada poniżej -10°C, przy bezchmurnym niebie nocą, nawet w Beskidach, temperatura może spaść do -30°C. Należy wziąć również pod uwagę odległość planowanej trasy i miejsc biwaków od schronisk górskich i wiosek, gdzie w razie problemów, możemy szukać pomocy. Dobrze jest też wiedzieć, czy trasa wędrówki jest w zasięgu nadajników telefonii komórkowej i czy mamy wpisany w telefonie numer alarmowy służb ratowniczych operujących na danym terenie. Generalnie, wybierając się na zimowy biwak warto zainwestować w dobry śpiwór, dobrą karimatę (można zabrać dwie cieńsze) lub materac samopompujący oraz namiot lub płachtę biwakową. Koniecznie należy zabrać zapasową bieliznę (najlepiej termoaktywne długie kalesony i koszulkę z długim rękawem, które w sumie ważą około 400 g), zapasową odzież, czapkę kominiarkę i minimum dwie pary rękawic, że o zapasowych grubych skarpetach nie wspomnę.
Podczas biwaku należy zadbać o wybór osłoniętego i bezpiecznego miejsca. Należy zjeść obfity, najlepiej gorący posiłek i wypić stosunkowo dużo płynów unikając oczywiście alkoholu. Odwodnienie organizmu znacznie obniża odporność na zimno, a alkohol początkowo wywołuje uczucie ciepła, ale już po chwili odczuwamy zimno znacznie bardziej. Przed snem, a można również przed kolacją po skończeniu prac biwakowych, zdjąć przepoconą bieliznę i ubrać suchą bieliznę termoaktywną. W ten sposób podniesiemy komfort noclegu o około 5°C. Szczególną troską należy otoczyć śpiwór, aby zawsze był możliwie suchy, transportujemy go w wodoszczelnym worku lub dwóch workach foliowych. Po każdym biwaku rano, jeśli tylko mamy okazję, należy przesuszyć śpiwór na przykład na dachu namiotu. I nie zapomnijcie włożyć butów na noc w nogi śpiwora.

Komfortowych noclegów w śniegu i szczęśliwych powrotów do domu.

5 komentarzy:

  1. Wkładanie butów do śpiwora to porażka ;) wilgoć w śpiworze murowana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak wobec tego radzić sobie z zamarznietymi butami rano?

      Usuń
    2. Położyć blisko ogniska jedyna rada. Właśnie takie myślenie jak Unknown prezentuje prowadzi do tego, że ludzie wkładają rozżarzony grill do bagażnika i zdziwieni, że auto się spaliło. Realna sytuacja. Buty czyści się z resztek śniegu i błota, zostawia na kilka minut aby złapały oddech, a następnie wkłada do reklamówki zawiązuje i do śpiwora. Podejrzewam iż Unknown pewnie wsadził by ubłocone i zaśnieżone prosto w śpiwór, a później zdziwiony, że coś chlupie w śpiworze.

      Usuń
  2. Interesujące są te tabele określające zależność między wagą całkowitą worka a jego przybliżoną termiką. Można prosić o źródła?

    OdpowiedzUsuń
  3. en13537 oraz iso 23537 (ta sama norma jedna w ssystemie norm EU druga w systemie międzynarodowym) nie jest obligatoryjna. Śpiwory bada w niezależnych labolatoriach raptem nieco ponad 40% firm których produkty dostępne są na rynku europejskim. przy nie normowanych produktach przekłamanie potrafi wynosić nawet 20 stopni (kilka przypadków potwierdzonych przez Hochenstain, TZU i CIOP)

    OdpowiedzUsuń