Legenda pod stopą - Vibram

  Legenda pod stopą

Błoto, trawa, granit, wapień, piaskowiec i znów namokła glina, kawałek asfaltu, czasem śnieg i lód – różnorodne podłoża, po jakich przyjdzie się nam poruszać w trakcie górskich wędrówek. A między naszą stopą a powierzchnią naszej planety – podeszwa butów trekkingowych. Ona właśnie ma nam zapewnić komfort i bezpieczeństwo poruszania się w terenie. Jest wielu producentów podeszw do butów górskich, ale dziś zajmiemy się tylko legendarnymi podeszwami firmy Vibram.

Nowa era

Od tego człowieka, Vittorio Bramaniego zaczęła się era nowoczesnych butów górskich, a szczególnie podeszew. Jeszcze na początku XX wieku, w wydanej we Lwowie w 1913 roku książce „Zasady taternictwa” Zygmunt Klemensiewicz tak pisał o podeszwach butów taternickich: „Podeszwa powinna wystawać nieco z boków i być z przodu w miarę zaokrąglona. Zbyt szerokie i tępe z przodu podeszwy przeszkadzają we wspinaniu się po drobnych stopniach. Do podkucia używa się specyalnych gwoździ tak długich, aby przechodziły na wylot przez podeszwę i dały się nazewnątrz zagiąć. Wbija się je wzdłuż krawędzi, na obcasie i pod palcami jeden przy drugim, zaś na reszcie w odstępach po dwa. Środek podeszwy nabija się krótszymi gwoździami.” 


Podeszwa ówczesnych butów była skórzana a gwoździe nazywano trikunami. Jak wygodne było to obuwie i jaką miało przyczepność na różnorodnym podłożu możemy sobie wyobrazić, a jednak praojcowie taternicy przechodzili w nim całkiem trudne drogi w Tatrach i Alpach. Nie wypada też nie wspomnieć o ‘rakobutach’ inż. Adama Karpińskiego użytych podczas pierwszej polskiej wyprawy na Aconcague w 1934 roku. Buty te miały aluminiowa wkładkę w podeszwie i wkręcane kolce raków. Po raz pierwszy zastosowano potrójną konstrukcję buta (but zewnętrzny, wewnętrzny oraz botki) mającą uchronić stopy andynistów przed odmrożeniami. 

Na samym początku XX wieku pojawiają się buty wspinaczkowe, tak zwane espadrile ze sznurkową podeszwą. 


W 1910 roku Hans Kresz wymyśla wspinaczkowe manszony z filcową podeszwą a w 1933 roku Hans Frei wykonuje buty wspinaczkowe z podgumowaną podeszwą. W latach 30 Jerzy Młodziejowski wspina się w skórzanych butach roboczych firmy Bata z gładką, gumową podeszwą a inni polscy wspinacze używają tenisówek produkowanych przez Polski Przemysł Gumowy z Grudziądza (PPG) – popularnych pepegów. W roku 1934 lub 1935 pojawiają się buty wspinaczkowe Pierre Alain’a z gumową podeszwą, a w 1935 roku firma Pirelli wykonuje prototyp podeszwy górskiej według projektu Hansa Frei’a. Wspinacze, jako pierwsi docenili gumowe podeszwy dające im dobrą przyczepność na skale a na pojawienie się uniwersalnej podeszwy do butów górskich nie trzeba było długo czekać. 

Historia wynalazku Bramaniego zaczęła się dosyć tragicznie. Podczas wyprawy we włoskie Alpy w 1936 roku sześciu jego przyjaciół alpinistów ginie na zboczach Mt. Rasica. Do tej tragedii przyczyniło się obuwie niewłaściwe dla skalno-lodowego (mikstowego) terenu, gwałtowne opady śniegu i zimno. Śmierć przyjaciół zainspirowała Bramaniego do prac nad podeszwą mającą zapewnić doskonałą przyczepność na różnych rodzajach terenu górskiego. We współpracy z firmą Pirelli, korzystając z nowo wynalezionej technologii wulkanizowanej gumy, opracowuje prototyp podeszwy z charakterystycznym bieżnikiem „Carrarmato”, który będzie przez długie lata królował pod spodem górskich butów. 


W 1937 patentuje swój wynalazek a już rok później podczas II przejścia północnej ściany Petite Dru Giusto Gervasutti i Lucien Devies używają butów z podeszwą Vibram. W 1945 roku zostaje otwarta w Alizzate we Włoszech pierwsza fabryka podeszew Vibram. Poligonem doświadczalnym dla podeszwy Vibram stały się himalajskie zbocza K2 podczas uwieńczonej zdobyciem drugiego, co do wysokości szczytu świata włoskiej wyprawy w 1954 roku. Co ciekawe, himalaiści używali aż sześciu różnych rodzajów podeszew Vibram.

Nowe mieszanki gumy, których skład trzymany jest w tajemnicy, nowe wzory bieżnika i ciągle prowadzone badania zaowocowały całą gamą podeszew do różnych zastosowań, nie tylko, a nawet przede wszystkim nie górskich. I tak marka firmy Vibram dała początek potocznej nazwie wibram na określenie każdego rodzaju grubo rzeźbionej podeszwy gumowej.

Poślizg kontrolowany

Podeszwa buta górskiego powinna chronić stopę przed urazami pochodzącymi od stąpania po nierównym terenie, amortyzować wstrząsy, izolować termicznie, a przede wszystkim zapewnić dobrą przyczepność na różnych rodzajach podłoża. Musi być odpowiednio elastyczna lub twarda w szerokim zakresie temperatur w zależności od przewidywanego zastosowania. Oraz oczywiście powinna być trwała i trudno ścieralna. Już na pierwszy rzut oka widać, że nie może istnieć idealna uniwersalna podeszwa do buta górskiego. Z jednej strony chcielibyśmy mieć but lekki i wygodny, ze stosunkowo miękką, elastyczną (łatwo zginającą się) podeszwą a z drugiej but doskonale chroniący stopę. Z uwagi na te przeciwstawne wymagania oraz szeroką gamę podłoża, po którym przyjdzie nam chodzić w górach i rodzaju uprawianej turystyki musimy zgodzić się na pewien kompromis.

Decyzję, jaką konkretnie podeszwę użyć w danym bucie podejmuje producent zależnie od wymagań stawianych konkretnemu modelowi. Podczas projektowania prowadzone są badania prototypów, często z różnymi podeszwami, aby optymalnie spełnić potrzeby użytkownika, chociaż niekoniecznie będą to akurat nasze wymagania. Dlatego niektórzy producenci obuwia oferują czasem ten sam model buta z różnymi zelówkami, co pozwala lepiej dobrać buty do specjalnych zastosowań. Jeśli jednak pragniemy chodzić w butach z w miarę uniwersalną podeszwą to zaufajmy producentowi, zwłaszcza w przypadku butów dobrych firm. Powszechnie panuje przekonanie, że buty z Vibramem są najlepsze, ale obecnie wiele dobrych firm wprowadza swoje własne podeszwy, które dorównują Vibramowi, a nawet w niektórych testach wykazują się lepszymi parametrami. Nadal jednak buty z Vibramem, jeśli nie chcemy zagłębiać się w techniczne szczegóły, są dobrym wyborem.

Materiał, rodzaj gumy, z jakiego jest zrobiona podeszwa ma istotne znaczenie dla przyczepności, trwałości i komfortu użytkowania. Buty z miękką podeszwą zapewnią dobrą przyczepność na twardym, skalnym podłożu, również mokrym, dobrą amortyzację wstrząsów, wysoki komfort dla stopy poprzez swoją elastyczność i lekkość, ale będą się stosunkowo łatwo ścierały a na kamienistej ścieżce poczujemy stopą każdą większą nierówność. Dodatkowo, nie zapewnią wystarczającej przyczepności przy schodzeniu po mokrej trawie lub błotnistej ścieżce. Z kolei twarda zelówka będzie bardziej trwała, da lepsze oparcie na śliskich trawkach i gliniastych traktach oraz zmrożonym śniegu, ale na mokrym wapieniu ryzyko poślizgnięcia się będzie dosyć duże. Cięższa, twarda i sztywna podeszwa zwiększy nasz wysiłek podczas marszu (podnoszenie buta i zginanie zelówki), ale dobrze ochroni stopę przed nierównościami terenu. 

Dwuwarstwowe podeszwy, gdzie dolna warstwa jest dosyć twarda a górna miękka dobrze amortyzują wstrząsy przy jednocześnie dużej trwałości i innych zaletach twardej zelówki.

Rodzaju (składu gumy) nie rozpoznamy, ale możemy w dużym przybliżeniu określić, czy podeszwa jest twarda czy miękka, naciskając ją palcem. Nie jest to miarodajny test, ale z braku innych możliwości możemy się nim posłużyć. 

Natomiast to, co widzimy na pierwszy rzut oka, to wzór bieżnika podeszwy.


Tak samo, jak w oponach samochodowych, kształt bieżnika jest przedmiotem drobiazgowych studiów i testów. Analizując sposób stawiania stopy przez człowieka w różnych warunkach terenowych wyznaczono strefy podeszwy odpowiadające za różne funkcje. Obszar pod palcami na czubku podeszwy oraz tylna część pięty powinny zapewniać maksymalną przyczepność, przede wszystkim na gładkim, skalnym podłożu. Te fragmenty podeszwy są na ogół mniej urzeźbione, duża powierzchnia gumy przylegając do skały zapewnia dobre tarcie zarówno przy wspinaczce (podchodzeniu), jak i schodzeniu. Jest to wręcz intuicyjne, ale już inne strefy są mniej oczywiste. Strefa stabilizacji ma za zadanie niejako unieruchomić podeszwę na śliskim gruncie po postawieniu buta. Urzeźbiona, ale bez przesady, posiada stosunkowo wąskie kanaliki samooczyszczające się z błota, powinna posiadać dosyć dużą powierzchnię styku z podłożem. O strefie hamowania, a raczej jej braku, przekonał się każdy turysta, który wywinął orła schodząc stromą błotnistą ścieżką. Ten element podeszwy jest mocno karbowany, ma szerokie kanały samooczyszczające się z błota i stosunkowo ostre krawędzie. Ważne, aby zapewniał nie tylko hamowanie wzdłużne, ale zapobiegał poślizgom bocznym. Podcięcie obcasa wspomaga hamowanie podczas schodzenia. Dodatkowe karbowanie pod śródstopiem pomaga zachować przyczepność w grząskim terenie i pomaga trochę przy nastąpieniu na mokry korzeń drzewa. Podniesiony rant podeszwy z przodu dodatkowo chroni palce. Bardzo często podeszwa (w przekroju) rozszerza się u dołu na boki, co zwiększa powierzchnię przylegania do podłoża oraz sprawia, że krawędzie boczne są bardziej ostre, agresywne, poprawiając przyczepność boczną na błocie, mokrej glinie i śniegu. Strefa rotacji pozwala obrócić obciążony but o pewien kąt przy zmianie kierunku marszu a jednocześnie ‘haczyki’ na końcach ‘gwiazdek’ hamują niezamierzony obrót na śliskim podłożu.

Firma Vibram, dla określenia parametrów swoich podeszew stosuje następujące wielkości:

gęstość (UNI 10902) wyrażona w kg/dm3 (typowa wartość to 1-1,2 kg/dm3),

twardość (UNI EX ISO 868) wyrażona w jednostkach arbitralnych (typowa wartość dla podeszwy twardej to 70-80 (skala A)),

ścieralność (UNI 9185) wyrażaną w mm3 startego materiału podczas testu (typowa wartość to 90-110 mm3 – im mniej tym lepiej),

wytrzymałość (UNI 6065) wyrażaną w Mpa (typowa wartość to 17-19 Mpa – im więcej tym lepiej),

odporność na rozerwanie (UNI 6065) wyrażoną w procentach wydłużenia materiału przed zerwaniem (typowa wartość to 550-650 procent – im więcej, tym lepiej).

Prowadzone są prace nad użyciem gumy o różnej twardości w różnych strefach podeszwy, co pozwoli na stworzenie jeszcze bardziej uniwersalnej zelówki do butów turystycznych.

Mnóstwo tropów

Patrzę czasem uważnie na leśną ścieżkę zdeptaną setkami butów turystycznych, ileż wzorów podeszew jest w użyciu. Również firma Vibram produkuje wiele modeli zelówek, w przeważającej mierze przeznaczonych dla strażaków, policjantów, żołnierzy, stosowanych w butach roboczych, sportowych (między innymi dla żużlowców). Ale i dla turystów znajdzie się wiele wzorów w ofercie Vibrama.

Montagna

Najbardziej znana na świecie podeszwa ze wzorem Carrarmato jest nadal produkowana pod nazwą Montagna. We wzorze tym poprawiono kształt kanalików w celu lepszego samooczyszczania się podeszwy z błota i śniegu. Przeznaczona przede wszystkim do butów wysokogórskich z twardej gumy. Pod palcami i w tylnej części obcasa widoczne wyraźnie strefy zwiększonej przyczepności ułatwiające wspinaczkę w terenie skalnym. Identyczny bieżnik ma również podeszwa Ortler przeznaczona do klasycznych szytych butów górskich (typu norweskiego). W butach z takim bieżnikiem zdobywano Everest. Prawie identyczna podeszwa o nazwie Breithorn jest produkowana przez firmę Vibram do butów Hanwaga (między innymi modele Alaska Top GTX, Lhotse GTX, Super Friction GTX). Podeszwy te wykonywane są z materiału o nazwie Mont.

Podeszwa Winkler przeznaczona jest do szerszego wachlarzu zastosowań, od butów trekkingowych aż do lekkich butów outdoorowych. Podcięty obcas poprawia własności hamujące a niektóre elementy bieżnika przeniesione z modeli typowo wysokogórskich zapewniają doskonałą przyczepność na zróżnicowanym podłożu. Płytszy bieżnik łatwo oczyszcza się z błota a strefy zwiększonej przyczepności pod palcami i na obcasie powodują, że ta podeszwa również dobrze trzyma na skałach i mokrym wapieniu. Materiałem na podeszwę jest mieszanka gumowa o nazwie Tront.

Winkler

 Podobny bieżnik ma podeszwa Sebolet New, ale z wyraźnie powiększoną całkowicie gładką strefą przyczepności pod palcami, jest to, bowiem zelówka przeznaczona do butów wspinaczkowych i turystycznych ogólnego przeznaczenia. Doskonałe własności przeciwpoślizgowe i samooczyszczające. Posiada podniesiony przód podeszwy dodatkowo chroniący palce i zabezpieczający przed oderwaniem czubka zelówki podczas wspinaczki. Sam bieżnik posiada dobre własności hamujące. Pod nazwą Climbing spotykany w butach Hanwaga. Produkowany są z materiału Tront.

Sebolet New

Podeszwa Foura 3 wykonana z materiału Tront przeznaczona jest do butów trekkingowych i lekkich outdoorowych. Charakteryzuje się głęboką rzeźbą z szerokimi kanalikami samooczyszczającymi. Bardzo dobre właściwości antypoślizgowe połączono z dużą odpornością na ścieranie. Lekko uniesiony, podcięty obcas, pasek chroniący palce i specjalny wzór bieżnika pomaga w utrzymaniu równowagi i zapobiega skręceniom kostki.


Foura 3

Dla osób chodzących po górach z ciężkim plecakiem dobrym wyborem jest podeszwa Tsavo. Szczególnie dobrze sprawdza się na błotnistych szlakach, ale równie dobrze zachowuje się w terenie skalnym. Wyraźnie widać powiększone strefy przyczepności pod palcami i na obcasie. Bardzo szerokie kanaliki doskonale oczyszczają się z błota podczas marszu, podcięty obcas wspomaga hamowanie. Trójkątne ‘gwiazdki’ na podeszwie tworzą strefy obrotu, ale ich kształt zapobiega przypadkowej rotacji. Ochrona palców jest dodatkowym atutem tej podeszwy. Wykonana z materiału Tront.

Tsavo

Również dla backpackerów przeznaczone są buty z podeszwą Bifida. Wiele firm obuwniczych ją stasuje i dlatego jest dosyć popularna. Duża powierzchnia przylegania sprawia, że podeszwa dobrze trzyma się skały, również mokrej. Podcięty obcas wspomaga hamowanie a specjalny kształt kanalików poprawia stabilność oparcia nogi. Bardzo dobre własności antypoślizgowe w różnorodnym terenie. Materiał Tront. 

Bifida

Podobny bieżnik posiada podeszwa Multigrip (Multigriff) opracowana we współpracy z firmą Meindl i produkowana przez firmę Vibram wyłącznie dla Meindla. Badania nad ruchem podeszwy w trakcie marszu doprowadziły do precyzyjnego ustalenia kątów, pod jakimi powinny przebiegać kanaliki, ich szerokość oraz ilość, kształt i miejsce umieszczenia występów podeszwy odpowiedzialnych za przyczepność. 


Multigrip

Podeszwa Nepal, jak sama nazwa wskazuje, jest przeznaczona przede wszystkim do butów trekkingowych, ale producent zaleca ją także do niskich butów outdoorowych. Posiada wszystkie cechy dobrej podeszwy górskiej, ale bieżnik jest trochę płytszy niż butach wysokogórskich. Rzeźba bieżnika ma dość szerokie kanaliki, które w połączeniu ze specjalnym ich kształtem oczyszczają się same podczas marszu. Wykonana z tworzywa o nazwie Tront.

Nepal

Dla turystyki zimowej oraz wspinaczki w śniegu i lodzie odpowiednia będzie podeszwa Vertige. Stosowana w butach wysokogórskich i plastikowych skorupach charakteryzuje się polepszoną przyczepnością na śniegu, lodzie, jak zarówno na skale. Występy bieżnika w formie piramid odpowiadają za przyczepność na śniegu i lodzie a wypukłe powierzchnie pomiędzy nimi zapobiegają przyklejaniu się śniegu. Bardzo wysoki, podcięty obcas ułatwia hamowanie na śniegu. Masywne występy na bokach podeszwy pozwalają na bezpieczne poruszanie się po stokach śnieżnych. Dodatkowy protektor pod podbiciem stopy zwiększa przyczepność na śniegu. Przystosowane do raków automatycznych. Mieszanka gumowa o nazwie Mont.

Vertige

Dla trochę mniej wymagających miłośników śnieżnych i lodowych zabaw dobrą podeszwą może być model Clusaz stosowany w lżejszych wersjach wysokogórskich butów zimowych i całorocznych. Twarda podeszwa wykonana jest z materiału o nazwie Mont. Ochrona palców, rzeźba podeszwy w formie piramid i wysoki obcas zapewniają duży komfort i bezpieczeństwo poruszania się w terenie mieszanym, śnieżno-skalno-lodowym. Przystosowane do zapinania raków automatycznych.

Clusaz

Buty dla miłośników narciarstwa skitourowego wyposaża się często w podeszwę o nazwie Ciaurlek. Wykonana z trochę miększego materiału Tront (niż materiał Mont) posiada głęboki protektor w kształcie piramid ułatwiające poruszanie się po twardym śniegu. Podcięty obcas zapewnia lepsze hamowanie na śniegu a duże płaszczyzny stref przyczepności pozwalają na wspinaczkę skalną.

Ciaurlek


Ten przegląd podeszew do obuwia górskiego produkowanych przez firmę Vibram może wyglądać na reklamę firmy, ale od wielu lat używam butów górskich z różnymi podeszwami i mam o Vibramie bardzo dobre zdanie. Co nie znaczy, że nie używałem butów z zelówkami innych firm, wcale nie gorszych. Osobiście bardzo sobie chwalę, wśród produktów Vibrama, modele Montagna, Ortler, Bifida i Multigrip.

Ortler

O wyższości Świąt...

Czasem w schronisku, a jeszcze częściej na grupach dyskusyjnych i forach poświęconych turystyce górskiej różni dyskutanci spierają o najlepszą podeszwę. Abstrahując od tego, że taka dyskusja jest całkowicie pozbawiona sensu, ponieważ idealna zelówka nie istnieje, należy przede wszystkim zadać sobie pytanie, do jakiego rodzaju turystyki i w jakim terenie zamierzamy ją używać. Śmieszą mnie opinie, że dana podeszwa ślizga się na lodzie. Bez cudów, na lód to tylko raki, no może za wyjątkiem, nie produkowanej już zresztą, podeszwy z wysuwanymi kolcami firmy Trezeta i ciekawego rozwiązania firmy Meindl zastosowanego w butach Edmonton GTX (odchylana, ząbkowana blaszka na obcasie). Na suchej skale typu granit czy wapień prawie każda dobra podeszwa zapewni przyczepność, ale mokra stanowi pewne wyzwanie dla zelówki. Wszystkie markowe podeszwy poradzą sobie i z mokrą skałą, ale jeśli nasz bieżnik będzie ubrudzony błotem a na przykład wapień wyślizgany butami setek czy tysięcy poprzedników, to nie dziwmy się niekontrolowanemu poślizgowi. A poślizgowi na mokrym korzeniu drzewa żadna podeszwa się nie oprze, wiem, co piszę, bo sam wiele razy wywinąłem orła w lesie podczas deszczu. Przy przekraczaniu górskich strumieni w bród na ogół nie mamy co narzekać na słabą przyczepność podeszew, ale wystarczy tylko spróbować przejść po kamieniach na drugą stronę wolno płynącej rzeczki w dolinie i możemy być niemile zaskoczeni niespodziewaną kąpielą. Po prostu kamienie te pokryte są glonami i szlamem, a to nie najlepsza kombinacja dla najlepszej nawet podeszwy.

Często użytkownicy butów górskich skarżą się na zbyt szybkie, ich zdaniem, zużywanie się bieżnika, ale chcieliby mieć podeszwy o świetnej przyczepności, a przecież to są warunki przeciwstawne.

Jeszcze jedna kwestia wymaga jasnego wyjaśnienia. Buty górskie, im bardziej specjalistyczne, tym gorzej, nie nadają się jako buty miejskie. Podeszwa butów trekkingowych nie wytrzyma długo szlifowania miejskich bruków i codziennych spacerów po asfalcie. 

Moim zdaniem, w przypadku markowych butów dobrych firm, można zaufać producentowi, że dobrał najwłaściwszą, co do składu gumy i bieżnika podeszwę dla konkretnego modelu buta o dobrze zdefiniowanym zastosowaniu górskim. A naszym zadaniem, kupując buty turystyczne, jest dobrze sprecyzować wymagania, co do butów, a podeszwa będzie taka jak powinna. A jeśli będzie czasem śliska w pewnych warunkach terenowych, to znaczy, że prawdopodobnie inna podeszwa też nie poradziłaby sobie w tej sytuacji.

Firma Jack Wolfskin produkowała buty z protektorem (nie Vibram) zostawiającym w błocie ślady dzikich zwierząt zgodnie z zasadą Leave No Trace.

Pewnych kroków w górach.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz